poniedziałek, 18 lipca 2016

Lemoniady ziołowe, czyli zioła dla niejadków ziołowych

Naciśnij ctrl + F i wpisz w wyszukiwanie słowo "Przepis" jeśli chcesz dostać się od razu do przepisów :) Jednak polecam przeczytanie całego artykułu, są w nim zawarte ważne informacje o lemoniadach i ziołach.

Co inspirującego i ciekawego znajdę w tym artykule?
  1. Lipcowe refleksje o zapachu ogrodu.
  2. Dlaczego warto zacząć swoją przygodę z ziołami od lemoniady.
  3. Przepis ogólny na ziołową lemoniadę.
  4. Uwagi dodatkowe o przygotowaniu lemoniady.
***


Lipiec w tym roku zamiast upałów, podarował nam pochmurne i deszczowe dni. To dobrze i niedobrze. Ogród odetchnął z ulgą, nareszcie może napić się świeżej wody, nie usycha, nie żółknie. Ale zioła aromatyczne lubią wygrzewać się na słońcu. Pachną wtedy intensywniej. Rozkochują w sobie owady. Uwodzą nosy ludzi. Ogród rośnie w zieleń ale nie pachnie tak intensywnie. Ziołowa grządka zwykle roztacza swój zapach na cały ogród. Teraz muszę wsadzać nos głęboko w krzewy ziół, żeby wdychać ich zapach i poczuć kwiatowe ukojenie.

Ciepłe i słoneczne dni jeszcze powrócą tego lata. Na razie masz czas, aby z kubkiem herbaty w dłoniach na spokojnie przygotować się na upały. W tym artykule dowiesz się, jak zrobić orzeźwiające, lekko gazowane, letnie napoje: lemoniady ziołowe.



Nie lubisz ziół? Ziołowe lemoniady są pyszne. Spróbuj!

Lemoniady ziołowe są bardzo dobrym napojem dla początkujących degustatorów ziół oraz dla dzieci. Są lekko gazowane i lekko słodkie, a jednocześnie posiadają wszystkie dobroczynne właściwości ziół. Ziołowy aromat unosi się chmurką ponad szklanką chłodnego napoju. 

Ja lubię zioła i smakują mi również ziołowe herbaty, nawet te gorzkie. Ale wiem, jak wiele osób nie może przekonać się do ziół, ze względu na ich specyficzny, mocny smak. Kubki smakowe przyzwyczajone są do słodkich herbat, kaw z mlekiem i soków sklepowych. Jednak w słodkiej lemoniadzie, szybko zaakceptują nawet gorzkawe ziołowe nuty. Lemoniady pozwolą oswoić się z ziołowymi smakami na spokojnie i bez pośpiechu.

Lemoniadę można zrobić z wielu ziół. W Polsce najczęściej przygotowuje się lemoniady z kwiatu bławatka i kwiatu bzu czarnego. Ja znam też lemoniadę lawendową, miętową i melisową. Dobre są zioła aromatyczne, bo napoje poza ciekawym smakiem mają również piękny aromat. Zioła smakują różnie i trzeba przetestować smaki i stworzyć swoje ulubione kombinacje. Ja testuję właśnie kilka lemoniad i mam już pierwsze wnioski. I zawiedzione nadzieje! 

Moje wrażenia i dodatkowe wskazówki dotyczące zastosowania konkretnych ziół będę opisywać w ciągu kolejnych dni. Dziś podaję przepis podstawowy.


Lemoniada ziołowa. Przepis ogólny


Czas przygotowania: 10 minut

Czas oczekiwania: 3-4 dni

Potrzebne są:
  • 1 łyżka świeżych ziół (ewentualnie suszonych)
  • 1 czubata łyżka cukru/płaska łyżka miodu
  • 250 ml ostudzonej miękkiej wody
  • 1 łyżka niepasteryzowanego octu jabłkowego (opcjonalnie)
  • kilka plastrów cytryny (opcjonalnie)
  • słoik z pokrywką

Wykonanie:
  1. Wszystkie składniki umieść w słoiku. Słoik zakręć szczelnie i mocno wstrząśnij, aby cukier/miód rozpuściły się w wodzie.
  2. Na pierwsze 10-12 godzin słoik przykryj tylko kawałkiem tkaniny i zabezpiecz recepturką. To pozwoli na szybkie rozmnożenie się bakterii.
  3. Następnie słoik ponownie zakręć i odstaw do szafki na 3 dni. Podczas fermentacji produkuje się gaz, dlatego codziennie sprawdzaj, czy wieczko nie jest bardzo wybrzuszone. Jeśli tak, odkręć słoik, żeby gaz mógł się ulotnić.
  4. Po 3-4 dniach na powierzchni napoju pojawi się piana. Lemoniada zyska przyjemne, łaskoczące bąbelki i utraci część cukru, która posłużyła bakteriom octowym za pożywkę. To właśnie dzięki tej fermentacji powstały bąbelki.
  5. Lemoniadę przefiltruj przez sitko i włóż na kilka godzin do lodówki lub wrzuć kostki lodu. Możesz dodać kilka plasterków z cytryny. Rozkoszuj się ziołowym aromatem.

Na wielu ziołach żyje dużo naturalnych drożdży, które w osłodzonej wodzie spontanicznie rozpoczną fermentację (m.in. bławatek, bez czarny, macierzanka i wiele świeżych, nieumytych ziół prosto z ogrodu). Jednak niektóre zioła wymagają pożywki z octu, żeby fermentacja się rozpoczęła (zioła suszone lub zioła zbierane po deszczu; mój ogórecznik nie wykazywał żadnych oznak życia).

Ocet jabłkowy musi być żywy, czyli niepasteryzowany i naturalny. To dzięki jego bakteriom rozpoczyna się w napoju fermentacja i powstają te fajne bąbelki. Ocet jest kwaśny, wzbogaci smak lemoniady. Jeśli uznasz, że lemoniada jest zbyt mało kwaśna, możesz do gotowego napoju wcisnąć sok z cytryny lub dodać plasterki cytryny na początku. Bakterie octowe są bardzo korzystne dla pracy naszych jelit.

Jeśli nie wypijesz lemoniady od razu, odfiltruj zioła i przechowuj napój w lodówce, w zamkniętym słoiku nie dłużej niż 1-2 dni. Z każdym dniem bakterie będą podjadać cukier - lemoniada utraci słodycz.



Moje ziołowe lemoniady zostały już skosztowane i ocenione. W kolejce do recenzji jako pierwsze czekają lawenda i koniczyna polna.

***

Jeśli przepis ci się spodobał, podziel się nim ze znajomymi. 
Każdy zasługuje na piękno.

***

Po więcej inspiracji dla Piękna zapraszam na mój fanpage:



***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz