niedziela, 24 lipca 2016

Zioła dla kobiet: Lemoniada z koniczyny łąkowej.

Tutaj przeczytasz kilka ważnych informacji o lemoniadach ziołowych (klik).

Artykuł rozpoczyna cykl Zioła dla kobiet. W kolejnym opowiem o tym, co odkryła przede mną jasnota biała.

Koniczyna łąkowa rośnie prawie wszędzie a jej różowy kolor wskazuje, że doskonale potrafi zadbać o kobiece piękno i zdrowie. Znajdź czystą łąkę i nazbieraj kilka garści koniczyny. Twoja kobiecość będzie ci wdzięczna.


3-dniowa lemoniada jest musująca, lekko słodka i orzeźwiająca. Smakuje latem i pachnie łąką.

Smak: ziołowo-słodki Kwiat koniczyny ma przyjemny słodki, łąkowy smak. Do lemoniady można bez obaw sypnąć dużą garść kwiatów.

Zapach: delikatny, mało wyczuwalny Koniczyna łąkowa nie ma silnego aromatu. Pachnie trochę jak łąka. Wrażliwe nosy uchwycą delikatną słodką nutkę kwiatową. 

Kolor: delikatnie żółty Prawie przejrzysty. Niestety koniczyna nie oddaje swojego pięknego różowego koloru do lemoniady. Ale zawsze możesz przyozdobić szklankę lub dzbanek bukiecikiem z koniczyny (zobacz tutaj jak ładnie prezentuje się słoik z bukiecikiem lawendy).

Dodatki: cytryna lub ocet jabłkowy Cytryna doda charakteru i orzeźwienia. Jeśli nie dodałaś wcześniej octu dla przyspieszenia fermentacji, dodaj kilka plastrów cytryny. Ja dodałam do koniczyny tylko ocet jabłkowy i dla mnie lekko kwaskowy smak lemoniady był wystarczający.

Fermentacja: 3 - 4 dni Dodałam 2 łyżki octu dla pobudzenia fermentacji ale nie jest to konieczne. Koniczyna rośnie dziko na łące. Tak jak bławatek, ma dużo naturalnych drożdży, które szybko rozpoczną fermentację. Lemoniada będzie silnie musująca.



Właściwości lemoniady z koniczyny łąkowej


Lemoniada posiada wszystkie właściwości koniczyny. Oto najważniejsze z nich:
  • wspomaga profilaktykę chorób kobiecych
  • łagodzi bóle miesiączkowe
  • reguluje miesiączki
  • pomaga leczyć trądzik (również stosowana zewnętrznie na skórę)
  • łagodzi dolegliwości okresu menopauzy
  • wspomaga płodność u kobiet
  • działa przeciwzapalnie
  • orzeźwia w ciepłe dni

Koniczyna łąkowa w umiarkowanych ilościach jest dobra również dla mężczyzn. Jednak ze względu na silne właściwości estrogenne, nie polecam mężczyznom regularnego spożywania dużych ilości koniczyny łąkowej.

Lemoniada z koniczyny oraz inne preparaty z koniczyny są dobrym wyborem dla kobiet. Szczególnie dla tych z was, które są w okresie menopauzy lub doświadczają bolesnych miesiączek albo zaburzeń hormonalnych. 


Lemoniada z kwiatami koniczyny. Przepis


Czas przygotowania: 10 minut

Czas oczekiwania: 3 - 4 dni

Potrzebne są:
  • garść świeżych kwiatów koniczyny łąkowej (ewentualnie suszonych)
  • 4 płaskie łyżki miodu (ewentualnie cukru)
  • 1 litr ostudzonej miękkiej wody
  • 1-2 łyżki niepasteryzowanego octu jabłkowego (opcjonalnie)
  • kilka plastrów cytryny
  • słoik z pokrywką

Wykonanie:
  1. Wszystkie składniki umieść w słoiku. Słoik zakręć szczelnie i mocno wstrząśnij, aby miód rozpuścił się w wodzie.
  2. Słoik zakręć i odstaw do szafki na 3-4 dni. Podczas fermentacji produkuje się gaz, dlatego codziennie sprawdzaj, czy wieczko nie jest bardzo wybrzuszone. Jeśli tak, odkręć słoik, żeby gaz mógł się ulotnić.
  3. Po 3-4 dniach na powierzchni napoju pojawi się piana. Lemoniada zyska przyjemne, łaskoczące bąbelki i utraci część cukru, który posłużył drożdżom za pożywkę. To właśnie dzięki fermentacji z udziałem naturalnych drożdży powstały bąbelki.
  4. Lemoniadę przefiltruj przez sitko i włóż na kilka godzin do lodówki lub wrzuć kostki lodu i podawaj od razu. Rozkoszuj się ziołowym smakiem.
Bakterie octowe są bardzo korzystne dla pracy naszych jelit.

Lemoniada jest musująca, lekko słodka i orzeźwiająca. Smakuje latem i pachnie łąką.




***

Czy przepis ci się spodobał? Masz swoje spostrzeżenia? 
Podziel się nimi tutajChętnie je przeczytam!


Jeśli przepis ci się spodobał, podziel się nim ze znajomymi. 
Każdy zasługuje na piękno.

***

Po więcej inspiracji dla Piękna zapraszam na mój fanpage




Inspiracje dla miłośników koniczyny i języków:

9 komentarzy:

  1. Baaardzo mnie zachecilas. Spróbuję zrobić. Bez octu bo nie mam, a kupny pewnie jest pasteryzowany. Wczorajakurat oglądałam takie super ziołowe lemoniadki w cenie 8 zł za szklankę! Akurat myślałam, by zrobić samemu. Thx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :) Bez octu również się uda, jeśli koniczyna będzie z prawdziwej łąki, dzikie drożdże rozpoczną fermentację. Daj znać, jak udała się lemoniada. A ocet jabłkowy bardzo prosto zrobisz sama, jeśli masz dostęp do dobrych niepryskanych jabłek za kilka tygodni byłby gotowy.

      Usuń
    2. Mam. Suche papierowki i bardziej soczyste czerwone jakieś. Chętnie zrobię, wiem, że dobrze mieć matkę octowa. Nie mam. Co teraz?

      Usuń
    3. Mam. Suche papierowki i bardziej soczyste czerwone jakieś. Chętnie zrobię, wiem, że dobrze mieć matkę octowa. Nie mam. Co teraz?

      Usuń
    4. Matka octowa nie jest konieczna, ja do jabłkowego nie dodaję. Jeśli jabłka są naturalne, to nie trzeba ich myć, bo na skórce jest dużo drożdży, które właśnie rozpoczynają octową fermentację. Wystarczy jabłka pokroić, odrzucić nadpsute części, słoik wypełnić do połowy owocami i do 3/4 zalać wodą (3-4 łyżki miodu/cukru na litr wody). Koniecznie nakryj słoik bawełnianą szmatką i zabezpiecz recepturką (przed owocówkami). Należy nastaw codziennie mieszać, dopóki owoce nie opadną na dno. Po ok. 3 tygodniach przecedzić, zostawić na kolejne 2-3 tygodnie do dojrzewania. Tutaj opisałam dokładniej na przykładzie czereśni ale każdy ocet owocowy robi się tak samo. :)
      http://slowmindfulbeauty.blogspot.com/2016/07/wszystkie-odcienie-rozu-rozowe-octy-w.html

      Usuń
  2. Nastąpiła tę z koniczyny i jeszcze z suszonego chabra z dodatkiem kwiatów jasnoty i listków stewii - taki miks miałam. U mnie ( Mazowsze) niestety koniczyna już przekwita. Może i dobrze - jak to wspomaga płodność to może lepiej, żebym się nie opijała;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniczyna kwitnie całe lato i jeszcze jesienią, pewnie się rozkrzewi i znowu zakwitnie. Aby wspomagała płodność trzeba jej pić naprawdę sporo przez kilka tygodni :) Do lemoniady możesz dorzucić kawałek jabłka, aby wspomóc fermentację, szczególnie jeśli zioła są suszone. Właśnie kończę wpis o jasnocie białej - to jedna z moich ukochanych roślin, baaardzo kobieca :)

      Usuń
  3. Zrobiłam. Trochę się zapomniałam i trzymałem chyba prawie cztery dni, ale wyszło ciekawie. Kolor szczerze mówiąc jak z pisuaru;), ale smak...! Ta z koniczyny mocno kwaskowa, bardziej musująca i orzezwiająca, ta zchabra, jasnoty i stewii zdecydowanie łagodniejsze i slodsza. Bardziej wyczuwa się miód, choć lemoniada nadal jest orzezwiająca, a bąbelki delikatnie rozpływają się łaskocząc w język. Bardzo interesujący eksperyment. Myślę, że będę go powtarzać zimą, z suszków. Dzięki:)! Śmiało możesz mi wyznaczać zadania- wiesz taki koniak w tyłek jako mobilizacja;) Mogę być Twoją testerką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kolor koniczyny nie jest zachwycający ;) Zawsze można dorzuć kilka np. jagód, malin, truskawkę, jeżynę, aby nadać inny kolor, Cieszę się, że lemoniada się udała! Coś do testowania na pewno jeszcze się pojawi :))) !

      Usuń